Odrzucenie weta prezydenta do nowelizacji ustawy o systemie oświaty, to szansa na lepsze jutro szczególnie dla tych dzieci, które do tej pory nie miały szans na dostęp do dobrej, wczesnej edukacji - oceniła minister edukacji Katarzyna Hall.

W czwartek Sejm odrzucił weto prezydenta Lecha Kaczyńskiego do nowelizacji ustawy o systemie oświaty, która m.in. obniża wiek obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat.

Jak mówiła Hall dziennikarzom w Sejmie zaraz po głosowaniu, chodzi jej o 5-letnie dzieci, które od 1 września tego roku będą miały prawo do rocznego, bezpłatnego wychowania przedszkolnego. Zgodnie z nowelizacją, samorządy będą musiały zapewnić miejsca w przedszkolach wszystkim pięciolatkom, których rodzice będą tego chcieli.

Minister przypomniała, że trzy pierwsze lata wprowadzania reformy, to czas na przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków; w tym czasie o tym, czy dziecko pójdzie wcześniej do szkoły, zdecydują rodzice. "To czas dla rodziców na wolność wyboru, to czas na przyglądanie się szkołom, na motywowanie samorządów (...) na poprawianie tego, co jeszcze wymaga tego" - powiedziała Hall.

Jednocześnie zaznaczyła, że zna wiele szkół już teraz "świetnie przygotowanych, bardzo dobrze opiekujących się dziećmi". "Tam, gdzie warunki są, gdzie jest chęć, trzeba dać szanse dzieciom, by już zaczynały się uczyć" - mówiła.

"Mam nadzieje, że z czasem wszyscy się przekonają, że standard szkół się poprawia, że w pierwszych klasach uczymy przez zabawę, że jest miła atmosfera i przyjazny dla dzieci klimat" - mówiła minister edukacji. "Również siedmiolatek i ośmiolatek zasługuje na takie warunki" - zaznaczyła.

Hall: choć wprowadzenie wszystkich zmian wymaga czasu, należy zrobić pierwszy krok

"Nawet jeśli na początku tylko kilka procent rodziców zdecyduje się na wcześniejsze posłanie dzieci do szkół, to i tak będzie sukces, bo zacznie się zmiana na lepsze" - oceniła.



"Będę się cieszyć z każdego wzrostu liczby pięciolatków w przedszkolach (...) Każdy pięciolatek w przedszkolu to za rok dobrze przygotowany do nauki sześciolatek" - powiedziała minister. Przypomniała, że wzrasta liczba przedszkoli i przedszkolaków; w ciągu ostatniego roku powstało 636 alternatywnych, małych przedszkoli i 335 przedszkoli tradycyjnych.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie oświaty, w latach szkolnych 2009/2010 - 2011/2012 na wniosek rodziców do szkoły może pójść każde dziecko, które w danym roku kalendarzowym kończy sześć lat. Wcześniej jednak, w roku szkolnym poprzedzającym rozpoczęcie nauki, dziecko musi być objęte wychowaniem przedszkolnym.

Jeśli sześciolatek nie chodził do przedszkola, konieczna będzie pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej o możliwości wcześniejszego rozpoczęcia nauki przez dziecko. Do przyjęcia sześciolatka musi być także organizacyjnie przygotowana szkoła, jeśli nie będzie - dyrektor będzie mógł odmówić rodzicom.

W nowelizacji zapisano także, że wszystkie sześciolatki obowiązkowo do szkół mają trafić od 2012 roku. Rok wcześniej wprowadzony będzie obowiązek rocznego wychowania przedszkolnego dla wszystkich dzieci 5-letnich.