Senat przyjął uchwałę, w której upamiętnił tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Parlamentarzyści PO zwracają uwagę, że treść dokumentu została zmieniona wobec wersji wypracowanej przez ponadpartyjne gremium. - Po paru godzinach od tego zgodnego stanowiska w komisji, górna półka w PiSie zmieniła ustalenia i przedstawiła inny tekst. Tekst powiedziałbym wyprany, pretensjonalny – ocenił jeszcze przed głosowaniem Jan Rulewski, senator PO.

Senator PiS Marek Pęk przyznał, że „kompromisowa propozycja” nie uzyskała poparcia klubu Prawa i Sprawiedliwości.

- (Politycy PiS – red.) chcieliby schować niewygodne dla siebie fakty, zakopać je głęboko i upamiętnić to zabójstwo w sposób ogólnikowy, i na tym zamknąć sprawę tego morderstwa, które niestety ma swoje podłoże polityczne – stwierdził senator PO Bogdan Klich.
W uchwale napisano: „14 stycznia 2019 roku zmarł w wyniku ciężkich ran zadanych przez zamachowca Paweł Adamowicz - długoletni Prezydent Gdańska, samorządowiec i działacz demokratycznej opozycji. Zginął w czasie wystąpienia na zgromadzeniu publicznym w Gdańsku, na którym jego mieszkańcy wyrażali swoją solidarność z potrzebującymi w naszym kraju. Ta tragiczna śmierć wstrząsnęła Polską i odbiła się szerokim echem za granicą, wywołując współczucie dla Bliskich Zmarłego Prezydenta oraz powszechne potępienie zbrodni, której padł ofiarą”.

Senatorowie PO liczyli na dodanie do uchwały słów o mowie nienawiści i agresywnym języku debaty publicznej, określenia Pawła Adamowicza mianem „wybitnego samorządowca” oraz zakończenia dokumentu słowami „Cześć jego pamięci”.