Korea Północna wystrzeliła w piątek kilka pocisków manewrujących w pobliżu zachodnich wybrzeży Korei Południowej – poinformowało Kolegium Połączonych Szefów Sztabów (JCS) w Seulu. To czwarta taka seria w tym roku.

JCS oznajmiło, że wystrzelenie pocisków przez Koreę Północną odnotowano w piątek około godz. 11 czasu lokalnego (godz. 3 w nocy w Polsce) z zachodniego wybrzeża tego państwa, ale nie podało szczegółów dotyczących liczby rakiet.

Wystrzelenie pocisków przez Koreę Północną

"Wzmacniając nadzór i czujność, nasze wojsko ściśle współpracuje ze Stanami Zjednoczonymi w celu monitorowania kolejnych oznak prowokacji ze strony Korei Północnej" - zapewniło JCS.

Trzy dni temu Pjongjang przeprowadził kolejną próbę pocisku manewrującego Hwasal-2, który także został wystrzelony z zachodniego wybrzeża.

Południowokoreańska armia informowała wcześniej o przeprowadzeniu 24 stycznia pierwszego testu nowego strategicznego pocisku manewrującego Pulhwasal-3-31, zdolnego do przenoszenia głowicy nuklearnej. W ubiegłą niedzielę reżimowa armia wystrzeliła kolejne pociski manewrujące z okrętów podwodnych ze wschodniego wybrzeża. Później potwierdzono, że były to rakiety Pulhwasal-3-31.

Pociski manewrujące, napędzane silnikami odrzutowymi, latają nisko i manewrują, co utrudnia ich wykrycie i przechwycenie.

Hwasal oznacza po koreańsku "strzałę", a Pulhwasal - "ognistą strzałę".

Pociski manewrujące stanowią dodatkowe zagrożenie dla południowokoreańskiego systemu obrony powietrznej w sytuacji, gdy Korea Północna zwiększa możliwości rakiet balistycznych o różnym zasięgu, głowicach i platformach startowych – podkreśliła agencja Yonhap.