Izraelscy dyplomaci i część libańskiej opinii publicznej zareagowali oburzeniem na tweeta Joanny Wroneckiej, specjalnej koordynator ONZ, która podziękowała za objaśnienia na temat Libanu Ammarowi Moussawiemu, jednemu z liderów uznanego za organizację terrorystyczną Hezbollahu.

Moussawi jest uważany za "ministra spraw zagranicznych" Hezbollahu, organizacji, którą Departament Stanu USA i Unia Europejska umieściły na listach organizacji terrorystycznych. Joanna Wronecka, specjalna koordynatorka ONZ w Libanie, podziękowała w tweecie Moussawiemu za "generalny przegląd ws. kwestii priorytetowych dla Libanu, w tym wyboru nowego prezydenta, funkcjonowania instytucji państwowych oraz wpływu wydarzeń regionalnych i międzynarodowych na kraj".

"Serio?" - skomentował oburzony Joshua Zarka, dyrektor z ministerstwa spraw zagranicznych Izraela. - "Oficjalny wysoki przedstawiciel ONZ dziękuje organizacji terrorystycznej, odpowiedzialnej za zabójstwo strażnika pokoju ONZ, za generalny przegląd!!!".

"Jak to jest być indoktrynowanym przez terrorystę? Podzieli się Pani wrażeniami?" - zapytał z kolei Wronecką Yaki Lopez z ambasady Izraela w Berlinie.

Niezadowolenie wyrażali także Libańczycy, przypominający Wroneckiej o odpowiedzialności Hezbollahu za zamachy terrorystyczne, w tym za ostrzał, w którym w połowie grudnia 2021 r. zginął irlandzki żołnierz służący w siłach pokojowych UNIFIL; za zabójstwo polityka Rafika Haririego; za udział w narkobiznesie oraz utrudnianie śledztwa w sprawie eksplozji w bejruckim porcie. "Czy Pan Moussawi opowiedział również o ulubionym hobby, czyli wysadzaniu w powietrze oponentów politycznych?" - zapytał Joy Lahoud, prawnik.

Na europejskiej liście osób i organizacji objętych sankcjami za terroryzm są m.in. Hamas, Palestyński Islamski Dżihad i Hezbollah. Ten ostatni został dołączony do listy w 2013 roku w związku z zamachem bombowym w Bułgarii, w którym zginęło pięcioro izraelskich turystów. Utworzony w 1982 roku szyicki Hezbollah (Partia Boga) jest wspierany przez rząd Iranu, ma też przedstawicieli w libańskim parlamencie.

(PAP)

os/ mms/