Powodzeniem zakończył się próbny lot opracowanej w Korei Południowej kosmicznej rakiety nośnej – poinformowało w piątek ministerstwo obrony w Seulu. Prace nad rakietą to element starań o zwiększenie zdolności prowadzenia zwiadu z przestrzeni kosmicznej.

Agencja Yonhap podkreśla, że test nastąpił w czasie, gdy komunistyczna Korea Północna dąży do uzyskania pocisków dalekiego zasięgu na paliwo stałe oraz wojskowego satelity zwiadowczego.

Południowokoreańska rakieta nośna została po raz pierwszy przetestowana w marcu, a najnowsza próba była kontynuacją prac nad urządzeniem. Rakieta ma służyć do umieszczania na niskiej orbicie okołoziemskiej małych satelitów.

Pojazdy kosmiczne na paliwo stałe są zwykle tańsze i prostsze w użyciu niż na paliwo ciekłe – zaznacza Yonhap.

Według tej agencji prace nad południowokoreańskim programem rakiet kosmicznych przyspieszyły w 2021 roku, gdy USA zniosły obowiązujące od 1979 roku wytyczne, które zakazywały Korei Płd. posiadania pocisków balistycznych powyżej określonego zasięgu. (PAP)

Mieszkańcy Korei bali się, że to UFO

Społeczeństwo Korei Południowej nie zostało uprzedzone o próbnym locie kosmicznej rakiety i w związku z tym nieznany obiekt wywołał niemal panikę. Pojawiły się obawy przed UFO bądź zwiastującą wojnę rakietą, wystrzeloną z Korei Północnej - pisze w piątek agencja AP.

Po pojawieniu się na niebie manewrującego obiektu, emitującego jasne światło, południowokoreańskie media społecznościowe i strony internetowe pełne były wiadomości od osób, które opisywały, że widziały szybujący przedmiot, tęczową smugę dymu lub inne tajemnicze światła. Niektórzy zamieszczali także zdjęcia i filmy.

"Co to jest? Czy to UFO? Boję się" – takie m.in. wpisy pojawiały się na Twitterze. Niektórzy wysuwali podejrzenia, że była to wystrzelona przez Koreę Północną rakieta, co mogłoby oznaczać początek wojny między państwami koreańskimi. Jeszcze inni użytkownicy mediów społecznościowych twierdzili, że było to zjawisko nadprzyrodzone.

Według lokalnych mediów południowokoreańskie służby ratunkowe i policja otrzymały setki zgłoszeń od ludzi, którzy obserwowali z niepokojem "podejrzany obiekt latający i tajemnicze światła w całym kraju"