Pod ostrzałami wojsk rosyjskich, prowadzonymi z różnego typu uzbrojenia, minęła noc z poniedziałku na wtorek w regionach wschodniej Ukrainy: obwodzie chersońskim, charkowskim, donieckim i ługańskim. Ostrzały spowodowały zniszczenia i ofiary śmiertelne.

Dane na podstawie doniesień władz obwodowych opublikował we wtorek portal Ukraińska Prawda.

W obwodzie chersońskim, który przylega do anektowanego Krymu, wciąż słychać eksplozje. Silne wybuchy rozległy się również o godz. 5 rano czasu lokalnego (godz. 4 rano czasu polskiego) we wtorek. Dane o szkodach i rannych są ustalane.

W większości miejscowości w tym obwodzie sytuacja jest trudna ze względu na brak żywności i leków. W niektórych miejscowościach nie ma też wody i łączności. Wojska rosyjskie odeszły z północnej części obwodu chersońskiego i tam trwają prace nad powrotem do normalnego funkcjonowania.

W obwodzie charkowskim, graniczącym bezpośrednio z Rosją, wojska FR kontynuują chaotyczne ostrzały regionów mieszkalnych. Pod ostrzałami znalazły się miejscowości: Derhaczi, Barwinkowe i Czuhujiw; w tym ostatnim mieście zginęły pod ostrzałami dwie osoby. W Barwinkowem trwa ewakuacja. W kierunku Iziumu toczą się walki.

W obwodzie ługańskim wojska rosyjskie wciąż próbują opanować miasta Rubiżne i Popasna. Trwają walki uliczne. W warunkach działań zbrojnych nie można zebrać informacji o poszkodowanych w tych miastach.

Intensywnym ogniem wojska rosyjskie ostrzeliwują miejscowości obwodu donieckiego: Awdijiwkę, Marjinkę, Nju-Jork. Ostrzał prowadzony jest z systemów Grad, czołgów, różnych rodzajów artylerii. Trwa ustalanie skali zniszczeń i liczby poszkodowanych. (PAP)