Muszę przypomnieć, że atak przeciwko jednemu z krajów NATO, oznacza atak przeciwko nam wszystkim - powiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken w czasie wspólnej konferencji prasowej z premier Estonii Kają Kallas.

"Widzieliśmy rosnącą agresję ze strony Moskwy w ciągu ostatnich miesięcy. Przygotowujemy się na jeszcze gorszy scenariusz" - powiedział sekretarz stanu.

Dodał, że w ciągu ostatnich kilku dni doszło do "krytycznego momentu" dla Europy i całego świata.

"Jednym ze słabych punktów autokracji jest brak dostępu do informacji, dlatego robimy wszystko, aby przeciwstawiać się Rosji w wojnie informacyjnej. Prezydent Putin sprawia, że Rosja staje się wyrzutkiem" - skomentował Blinken.

Przedstawiciel USA powiedział, że wciąż rośnie liczba ofiar cywilnych na Ukrainie, a USA chcą zarówno wzmocnić możliwości obronne Ukrainy, jak i zwiększyć pomoc humanitarną. Blinken poinformował, że amerykański prezydent Joe Biden podjął decyzję o przekazaniu 10 mld dolarów na te cele.

Premier Estonii powiedziała, że konieczne jest skuteczne odizolowanie Rosji od wolnego świata. Wedle niej rosyjskie i białoruskie banki muszą zostać odcięte od systemu SWIFT, należy ograniczyć handel i obrót kryptowalutami w Rosji, a porty europejskie powinny zostać zamknięte dla rosyjskich okrętów. Jak dodała, będą wynajdywane nowe narzędzia służące do sparaliżowania rosyjskiej machiny wojennej.

Dodała, że sytuacja bezpieczeństwa wymaga szybkiej zmiany w całej Unii Europejskiej oraz w estońskiej polityce obronnej. Poinformowała, że estoński rząd wydatki na obronę podnosi do 2,45 proc. PKB.

W ocenie Kallas amerykańska pomoc jest kluczowa w celu zatrzymania wojny, a demokratyczny świat musi okazać swoją determinację.

"Wiceprzewodniczący rosyjskiej rady bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew miał powiedzieć (prezydentowi Rosji) Putinowi, że Zachód prędzej czy później zmęczy się walką przeciwko Rosji, nakładaniem sankcji. (...) My udowodnimy, że Rosjanie się mylą" - powiedziała premier Estonii