Od piątku w belgijskich regionach Flandrii i Walonii noszenie maseczek zakrywających usta i nos nie będzie już obowiązkowe m.in. w pracy, w sklepach, restauracjach i pubach.

Uczniowie szkół średnich podczas zajęć również będą mogli zdjąć maseczki. Będą one musiały być noszone tylko w autobusach, tramwajach i pociągach oraz na dworcach kolejowych, w szpitalach i w domach opieki. Zawody wymagające bezpośredniego kontaktu fizycznego również należą do kategorii wyjątków.

Jak informuje telewizja VRT, podczas gdy sytuacja we Flandrii i Walonii się poprawia, nic się nie zmieni w Brukseli, gdzie nadal obowiązują surowsze przepisy i gdzie w odniesieniu do wielu miejsc zostały nawet zaostrzone. Dzieje się tak – zdaniem belgijskich mediów - ponieważ wskaźnik szczepień w Brukseli jest nadal dużo niższy niż w pozostałej części kraju.