Metadane plików opublikowanych przez hakerów, które rzekomo pochodzą z włamania na konto mailowe polskiego ministra Michała Dworczyka, zawierają rosyjskie symbole – twierdzi w środę białoruski aktywista i bloger Nexta. Jego zdaniem jest to kontynuacja ataku rosyjskich służb specjalnych na polski rząd.

„Kilka dni temu ktoś włamał się na konto Michała Dworczyka, szefa kancelarii polskiego premiera. Ściągnięte z niego poufne dane hakerzy opublikowali na jednym ze swoich kanałów na platformie Telegram. W metadanych opublikowanych plików są rosyjskie symbole” – twierdzi Nexta.

Jego zdaniem jest to kolejny „atak ze strony państwa związkowego (Białorusi i Rosji – PAP)”. „Nie ma co do tego wątpliwości, biorąc pod uwagę kampanię dezinformacyjną zorganizowaną przez białoruską propagandę, porwanie samolotu z (białoruskim opozycyjnym dziennikarzem) Ramanem Pratasiewiczem i nieskuteczne próby rozpoczęcia handlu więźniami politycznymi z Zachodem” – ocenia autor kanału Nexta na Telegramie.

Wskazuje, że w ostatnim czasie doszło do włamań na konta innych polityków, z których następnie publikowano obraźliwe treści pod adresem opozycji białoruskiej i jej liderki Swiatłany Cichanouskiej. Celem ataków mają być również konta organizacji mniejszości białoruskiej w Polsce – Białoruski Dom oraz autorów Nexta.

Nexta to opozycyjny kanał w komunikatorze Telegram, prowadzony przez mieszkającego w Polsce Białorusina Sciapana Puciłę. Władze Białorusi uznały go za „ekstremistyczny”, a samego Puciłę ścigają za „organizowanie” protestów.