Rozmawiamy ze stroną ukraińską o całkowitym zamknięciu granicy na wymianę towarową - oświadczył premier Donald Tusk. Jak jednak zaznaczył, byłoby to rozwiązanie tymczasowe i "bolesne" dla obu stron. Jak dodał, "będziemy rozmawiać o możliwych dopłatach do zboża i innych środkach, które pozwolą sprzedać polskie zboże tak szybko, jak to możliwe".

Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że kwestia ta będzie m.in. przedmiotem jego rozmów z rolnikami, zaplanowanymi na czwartek. Przypomniał, że Polska ma nadwyżkę handlową z Ukrainą.

"Jestem gotowy podjąć twarde decyzje, jeśli chodzi o granicę z Ukrainą, zawsze w porozumieniu z Kijowem, żeby nie było niepotrzebnych napięć. Ale musimy znaleźć rozwiązanie długotrwałe" - oświadczył Tusk.

Jak dodał, "będziemy rozmawiać o możliwych dopłatach do zboża i innych środkach, które pozwolą sprzedać polskie zboże tak szybko, jak to możliwe". Według niego, państwo może pomóc w skupie tego zboża, by np. polskie zboże było bardziej atrakcyjne cenowo od ukraińskiego.