Pod koniec lutego w Warszawie odbędzie się konferencja środowisk prawicowych, chrześcijańskich, konserwatywnych, dotycząca roli Polski w UE i przyszłości Europy; chcemy pokazać społeczeństwu prawdę o proponowanych zmianach traktatów UE - powiedział poseł PiS Przemysław Czarnek.

Konferencja sił patriotycznych

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w połowie listopada ub.r. zapowiedział, że w styczniu odbędzie się konferencja sił patriotycznych. Jak wówczas mówił, spotkanie ma być "początkiem wielkiej akcji w różnych dziedzinach". Jak później tłumaczył konferencja ma dotyczyć planowanych zmian traktatowych w UE. "Sprawa zmian w traktatach będzie ciągle rozgrywana i dlatego chcemy zorganizować w Polsce i w Europie wielki ruch przeciwko temu. Chcemy tę sprawę raz na zawsze zamknąć. Europa powinna być zjednoczona, ale to nie powinno oznaczać likwidacji państw narodowych" - mówił Kaczyński pod koniec listopada.

Czarnek o szczegółach wydarzenia

Poseł PiS Przemysław Czarnek, który uczestniczy w przygotowaniach do wydarzenia, przekazał, że termin konferencji został przesunięty na luty. "Kongres dotyczący roli Polski w Unii Europejskiej i przyszłości Europy odbędzie się w Warszawie pod koniec lutego" - zapowiedział.

Pytany czy odbędzie się on 24 lutego, Czarnek przyznał, że jest to jeden z potencjalnych terminów. Rozważane jest też - jak dodał - czy będzie to jedno czy dwudniowe wydarzenie. "Rozważamy to, gdyż - jak sądzę - nie będzie to jedyna tego typu konferencja, tylko pierwsza. Być może będzie ona jednodniowa, być może dwudniowa, to jeszcze zobaczymy" - mówił.

Polityk PiS podkreślił, że konferencja jest organizowana nie tylko przez PiS, ale przez co najmniej kilkanaście środowisk: prawicowych, chrześcijańskich, konserwatywnych, patriotycznych niepodległościowych, które "chcą Polski w UE, ale w UE, a nie w superpaństwie niemiecko-francuskim". "Jest pełna koordynacja tych kilkunastu środowisk" - zapewnił.

Czarnek o celach spotkania

Pytany o cel spotkania, Czarnek powiedział, że jest nim "pokazanie tego, czym są zmiany traktatowe, proponowane - niby teraz bardziej miękko - przez zawiadujących UE i do czego prowadzą".

"Cała sprawa i cała istota tej konferencji polega na tym, aby pokazać społeczeństwu prawdę o zmianach traktatowych, które są szykowane przez zawiadujących dzisiaj Unią Europejską, a idą one w kierunku superpaństwa niemiecko-francuskiego, a nie w kierunku federalizacji UE" - powiedział. "My się na coś takiego nie godzimy. My chcemy Polski w UE; chcieliśmy, chcemy i będziemy chcieli Polski w UE, a nie w superpaństwie pod butem niemieckim" - dodał.

Czarnek o prelegentach "wielkiej konferencji"

Pytany o scenariusz wydarzenia Czarnek zaznaczył, że jest on "bardzo napięty, rozbudowany i wielowątkowy" i nadal w opracowaniu. Przyznał jednak, że będzie to "wielka konferencja zapewne wielopanelowa". "W panelach polityków praktycznie nie będzie, poza kilkoma moderatorami, ale fachowcami w swojej dziedzinie. Głównie będą to eksperci, przedstawiciele organizacji pozarządowych, na niektórych panelach profesorowie. Polityków będzie jak na lekarstwo" - mówił.

Czarnek pytany czy do udziału w wydarzeniu zostaną zaproszeni międzynarodowi goście, np. z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) odparł, że konferencja "raczej będzie miała charakter wewnętrzny, krajowy, aniżeli międzynarodowy".

Czarnek o zmianach traktatowych w UE

Dopytywany czy są w planach kolejne tego typy konferencje odparł: "W miarę jak będzie konieczna walka o Polskę w UE, a nie w superpaństwie niemiecko-francuskim". "Jeśli uda się wygrać tę walkę wcześniej, to nie będzie potrzeby organizować kolejnych tego rodzaju konferencji, by uświadamiać społeczeństwu poziom niebezpieczeństwa ze strony tych zmian traktatowych. Mam nadzieję, że uda się to powstrzymać. Jeśli jednak prace nad tymi zmianami będą się nasilały, to tych konferencji będzie więcej, będą miały jeszcze większy zasięg" - zaznaczył Czarnek.

Parlament Europejski poparł zmiany w traktatach unijnych

22 listopada ub.r. Parlament Europejski poparł rezolucję wspierającą propozycje zmian w traktatach unijnych. Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach wRadzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

W połowie grudnia Rada UE ds. środowiska przekazała na szczyt UE propozycję zmian traktatowych, przyjętą wcześniej przez Parlament Europejski. Oznacza to, że propozycja została przekazana na wyższy poziom polityczny - przywódców UE - którzy nie są jednak związani żadnymi terminami, jeśli chodzi o zajęcie się tą kwestią.