Nawet kilkadziesiąt placówek bankowych w jednym powiecie będzie mogło udzielać "bezpiecznego kredytu", który wchodzi w życie 1 lipca - zapowiedział w poniedziałek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w TVP1. Banki zainteresowane udzielaniem takiego kredytu mają 50-55 proc. rynku - dodał.

W sobotę, 1 lipca, wchodzi w życie ustawa o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, która wprowadza m.in. "bezpieczny kredyt 2 proc." z dopłatą państwa do rat. Kredyty będą udzielane przez banki, które zawrą w tej sprawie umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.

Minister rozwoju Waldemar Buda był pytany w poniedziałek o to, jak duże jest zainteresowanie "bezpiecznym kredytem" po stronie banków i przewidywane zainteresowanie klientów.

"Po stronie banków ono jest na dzisiaj wystarczające. Te osiem banków, plus banki spółdzielcze, które procedują wejście do programu. One w zasadzie mają 50-55 proc. rynku dzisiejszych kredytów mieszkaniowych. Siatka i możliwość uzyskania tego kredytu, czy starania się o kredyt, będzie wystarczająca. Tych placówek będzie nawet kilkadziesiąt w jednym powiecie" - powiedział minister.

Jak dodał, jeśli chodzi o zainteresowanie samych klientów, "to jest to pewnego rodzaju wezwanie, żeby to oszacować". "Myśmy zaczynali od 15 tys. w tym roku, ale wiemy, że będziemy już dużo, dużo więcej; ale czy to będzie 30 tys., czy 40 tys. - ciężko powiedzieć" - dodał Buda.

Zdaniem szefa resortu rozwoju, wiele będzie zależało od weryfikacji przez banki zdolności kredytowej osób, które będą się starały o ten kredyt, i od rynku mieszkaniowego. "Wiele osób wstrzymywało się z inwestycją, oczekując na trochę lepsze czasy. Ponieważ miały przygotowaną decyzję, ale wojna, wysokie stopy procentowe, też pewnego rodzaju obawa o stabilność zatrudnienia, doprowadziły do odwleczenie tej decyzji. I pytanie, ile osób, które zawiesiły tę decyzję w 2022 roku, które się kwalifikują do programu, wrócą z tą decyzją i podejmą ją właśnie na początku lipca, sierpnia, września, w tym roku" - powiedział Buda.

Zdaniem ministra nie ma lepszego momentu niż ten na wprowadzenie programu. "Myśmy w Polsce wybudowali rekordową ilość mieszkań w 2022 r. - 231 tys. Od Gierka w 1979 r. chyba największa ilość. Jeżeli generować popyt, to tylko w tym momencie. Kolejny rok będzie niedużo gorszy" - wskazał. Dodał, że 2023 r. będzie ponad 200 tysięcy wybudowanych mieszkań.

Zgodnie z ustawą, „bezpieczny kredyt” z okresowo stałą stopą procentową będzie mogła zaciągnąć osoba do 45. roku życia; jeśli kredyt udzielany jest obojgu osobom prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku będzie musiała spełnić przynajmniej jedna z nich. Kredyt może być udzielony na pierwsze mieszkanie - osoby wchodzące w skład gospodarstwa domowego kredytobiorcy nie będą mogły mieć w dniu udzielenia kredytu ani w przeszłości mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu.

Kwota "bezpiecznego kredytu" nie będzie mogła przekroczyć 500 tys. zł albo - jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny nie będzie mógł być wyższy niż 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu będzie można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.

Dopłata do rat będzie przysługiwała przez 10 lat, a kredyt będzie spłacany w formule stałych rat kapitałowych (malejących rat kapitałowo-odsetkowych). W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu, według wyjaśnień na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe (jeśli będą pobierane).

"Bezpieczne kredyty" będą udzielane do końca 2027 r.(PAP)

autor: Aneta Oksiuta

aop/ pad/