Póki co miało ich zapaś cztery, a na ten tydzień wyznaczone są już kolejne wokandy, podczas których sędziowie będą musieli zmierzyć się z podobnym problemem.
Orzeczenia mają charakter precedensowy i stanowią kolejną odsłonę sporu między tzw. starymi i nowymi sędziami SN.
Od sędziów słyszymy, że to kolejny znaczący krok na drodze wiodącej ku przywróceniu praworządności. Przewidują, że może to zapoczątkować działania sądów w całej Polsce, które będą mogły powoływać się na rozstrzygnięcia SN decydując o konieczności wznowienia postępowania zakończonego prawomocnym orzeczeniem.
Z kolei wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł nazywa działania SN nihilizmem prawnym o podłożu politycznym.
Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu DGP.