Jesteśmy przeciwko ograniczeniu produkcję mięsa, nabiału czy innego rodzaju produktów przetworzonych pochodzących od zwierząt - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.

Na czwartkowej konferencji prasowej dziennikarze pytali Müllera m.in. o zdjęcia zamieszczane w mediach społecznościowych przez niektórych polityków Zjednoczonej Prawicy. Fotografie pochodzą z restauracji, a politycy na talerzach prezentują danie mięsne. Miła to być protest przeciwko rekomendacjom raportu stowarzyszenia burmistrzów C40 Cities. Stowarzyszenie rekomenduje ograniczenie spożycia mięsa i nabiału, a także zakupu ubrań.

Müller powiedział, że "niektóre partie polityczne, niektóre środowiska" forsują w Unii Europejskiej rozwiązania w zakresie możliwości ograniczania hodowli zwierząt i innej produkcji rolniczej, jak choćby nabiału. "My jesteśmy przeciwko tego typu rozwiązaniom, które miałyby ograniczać produkcję rolną, spożywczą w zakresie czy to mięsa, nabiału, czy innego rodzaju produktów przetworzonych pochodzących od zwierząt, ponieważ uważamy, że jest to kwestia wolności i tutaj prawodawstwo unijne nie powinno wchodzić w te kwestie" - zaznaczył. Rzecznik rządu podkreślił, że nie ma również zgody na "przymuszanie do zakazu używania samochodów spalinowych".

Dodał, że co do formy protestu, pozostawia ją ocenie obywateli.

Według niego chodzi o to, że politycy ZP są "przeciwnikami takich regulacji, które formułuje, wspiera czy uczestniczy w nich w jakiś sposób Warszawa"; "A prezydentem Warszawy jest Rafał Trzaskowski".

C40 Cities to stowarzyszenie burmistrzów blisko 100 miast, w tym Warszawy. W raporcie wśród rekomendacji, służących przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu znalazło się m.in. ograniczenie spożycia mięsa, nabiału, zakupu ubrań, aut czy podróży lotniczych. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

amk/ ann/