Dziś sądy są takie, że nawet nie bardzo jest co próbować – tak prezes PiS Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie, "kiedy Radosław Sikorski i jego koledzy zostaną rozliczeni za działanie na szkodę Polski".

Kaczyński podczas niedzielnego spotkania z działaczami i sympatykami PiS w Szczecinie, zapytany został m.in. o to "kiedy Radosław Sikorski i jego koledzy, grający w moskiewskiej orkiestrze ,zostaną rozliczeni za działanie na szkodę Polski".

"Wtedy, kiedy w Polsce zostanie przywrócona praworządność. Dziś sądy są takie, że nawet nie bardzo jest co próbować. Mamy do czynienia dziś z taką sytuacją, że ci, którzy spełnili obowiązek konstytucyjny, mówię o samorządowcach, i dali listy wyborcze, żeby w terminie przewidzianym przez konstytucję przeprowadzić wybory prezydenckie, są ciągani po prokuraturze i zdaje się zapadły już jakieś wyroki, (…) a ci, którzy złamali ten obowiązek, złamali konstytucję (…) żyją sobie w spokoju" – odparł prezes PiS.

Dodał, że dopóki tak jest, to "ci panowie (m.in. Radosław Sikorski – przyp. PAP) będą się czuli bezkarnie". "Natomiast sprawa ewentualnej współpracy z Moskową, nie mogę powiedzieć, że mam na to dowody, albo też nielegalnej współpracy z innymi państwami (…), wiąże się z tym, że ta osoba musi się liczyć z tym, że poniesie za to konsekwencje" – mówił Kaczyński.

Prezes PiS zaznaczył przy tym, że najpierw trzeba wygrać wybory i "do końca zreformować sądy".

"Przywrócić te zasady, które muszą funkcjonować, tzn., że jest trójpodział władzy, a nie sądokracja. W Polsce i świecie próbuje się wprowadzić sądokrację, bo to jest niezwykle wygodne dla elit" – mówił Kaczyński.

Autor: Piotr Doczekalski, Elżbieta Bielecka

pdo/ emb/ joz/