Pamiętajmy o roli, jaką zapylacze odgrywają w całym ekosystemie, a także o zagrożeniach dla tych pracowitych owadów - zaapelowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w Światowym Dniu Pszczół.

20 maja obchodzony jest Światowy Dzień Pszczół, ustanowiony przez ONZ z inicjatywy Słowenii. Celem jest podkreślenie znaczenia pszczół dla pozyskiwania żywności i zwrócenie uwagi na zagrożenia dla tych owadów.

"Dziś Światowy Dzień Pszczół. Pamiętajmy o roli, jaką zapylacze odgrywają w całym ekosystemie, a także o zagrożeniach dla tych pracowitych owadów. Każdy z nas może podjąć inicjatywę, która przyczyni się do ich ochrony – na dachu Ministerstwa Klimatu i Środowiska od kilku lat mamy zainstalowane ule" - napisała w piątek na Twitterze szefowa MKiŚ Anna Moskwa. Ule na dachu resortu klimatu zostały zamontowane w 2017 r.

W Polsce występuje blisko 470 gatunków pszczół. Najbardziej znana jest pszczoła miodna.

Naukowcy oraz organizacje ekologiczne wskazują, że powodem ginięcia pszczół jest nadmierne oraz nieprawidłowe stosowanie środków ochrony roślin i nawozów, coraz większe zanieczyszczenie środowiska i niekorzystne zmiany klimatu. Na śmiertelność owadów zapylających wpływa też utrata siedlisk - bazy pokarmowej i lęgowej - następująca w wyniku zmian w użytkowaniu terenu. Dla pszczół niekorzystne są też monokultury. Aby pszczoły mogły produkować miód, muszą mieć różnorodną roślinność.

Z szacunków wynika, że ponad 300 tys. gatunków roślin (ponad 87 proc.) na świecie jest zapylanych m.in. przez pszczoły. (PAP)

autor: Michał Boroń