Jestem za tym, aby ujawnić majątki współmałżonków polityków - powiedział szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Przyznał, że kwestią dyskusyjną są majątki dzieci polityków, które są już dorosłe.

Terlecki pytany w poniedziałek, czy politycy powinni ujawnić majątków współmałżonków nie czekając na ustawę, która leży w Trybunale Konstytucyjnym, odparł: "Ja byłbym też za tym, chociaż są pewne problemy dotyczące dzieci, a to jest, niestety, w tej samej ustawie".

"Jestem za tym, żeby ujawnić (majątki) współmałżonków, natomiast dorosłe dzieci, które już własne życie prowadzą to jest kłopotliwe" - zaznaczył Terlecki. Dodał, że on nic nie ma do ukrycia.

Ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych, której projekt powstał w kancelarii premiera, została uchwalona przez Sejm 11 września 2019 r. Przewiduje m.in., że premier, ministrowie, posłowie, posłowie do PE, senatorowie, prezesi: Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, a także osoby stojące na czele innych instytucji państwowych będą zobowiązane do umieszczania w oświadczeniu majątkowym informacji o majątku osobistym małżonków, dzieci i osób pozostających we wspólnym pożyciu.

Prezydent Andrzej Duda skierował tę ustawę do TK pod koniec października 2019 r. w trybie kontroli prewencyjnej. Jak mówił wtedy jego rzecznik Błażej Spychalski, prezydent w pełni popiera ideę samej ustawy, natomiast to są na tyle istotne kwestie, że nie powinno być najmniejszych wątpliwości prawnych, dlatego prezydent podjął decyzję o skierowaniu ustawy do Trybunału.