Rzeczpospolita, którą dziś mamy, jest wolna, ale jej wolność jest ciągle słaba, podnoszona jest na nią ręka zarówno tu wewnątrz, jak i na zewnątrz - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w czwartek w przededniu Święta Niepodległości.

Jak podkreślił, za dwa lata przypada 100. rocznica polskiej niepodległości. "Ale musimy pamiętać, że spośród tych 100 lat 50 przeżyliśmy w sytuacji, której nie można uznać za wolność" - zaznaczył prezes PiS.

Jak mówił, w latach 1939-45 doszło do "potwornej ludobójczej okupacji niemieckiej, sowieckiej, rosyjskiej". Po 1945 r. przyszedł czas tłumienia ruchu niepodległościowego, walki z Żołnierzami Wyklętymi i czas sowieckiego terroru, który utrzymywał się niemalże do 1956 r. "Później było łagodniej, ale w żadnym wypadku nie była to wolność" - podkreślił. Jak mówił, wolność odzyskaliśmy dopiero w 1989 r.

"Patrząc na naszą historię musimy pamiętać o naszych zwycięstwach, sukcesach, ale musimy mieć także świadomość, że potrzebny jest rachunek naszych porażek, naszych błędów, naszych klęsk, tych z okresu I RP - pomimo jej wielkich sukcesów także i wtedy nie brakowało złych czynów, błędnych decyzji - ale przede wszystkim tych, które popełniono po roku 89" - podkreślił Kaczyński.

"Ta Rzeczypospolita, którą dziś mamy, jest wolna, ale to jest Rzeczypospolita, której wolność jest ciągle słaba, na której wolność podnoszona jest ręka i to zarówno tu wewnątrz, jak i na zewnątrz naszego kraju" - mówił.

Według niego "jest potrzebna naprawa Rzeczypospolitej". "My tę naprawę traktujemy jako swoje zadanie, jako obowiązek, jako imperatyw" - podkreślił.