Trzeba mówić o tym, jak poprawić życie Europejczyków, a nie na temat dokumentów, których wpływ na codzienne życie obywateli Unii Europejskiej jest znikomy - tak rezolucję Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski skomentował prezydencki minister Krzysztof Szczerski.

Szczerski towarzyszy prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który bierze udział w rozpoczętym w środę w Płowdiwie, w Bułgarii, dwudniowym spotkaniu prezydentów państw grupy Arraiolos.

"Nie znam przykładu rezolucji Parlamentu Europejskiego, która by poprawiła życie Europejczyków, to codzienne. Więc w znaczeniu problemów, o których mówimy dzisiaj, jak odzyskać zaufanie dla projektu europejskiego, jak rzeczywiście poprawić życie obywateli europejskich, to tego się nie dokona rezolucjami PE" - powiedział minister polskim dziennikarzom.

"Z punktu widzenia problemów Europy dzisiaj ta rezolucja nie ma większego znaczenia. Uważam, że warto skupić się na tym, jak doprowadzić do decyzji, które mogą poprawić życie Europejczyków, a nie na dokumentach, których wpływ na życie codzienne Europejczyków jest znikomy, jeśli nie żaden" - powiedział Szczerski.

Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję na temat sytuacji w Polsce. Europosłowie ocenili, że "paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji, prawom podstawowym oraz rządom prawa w Polsce" i wezwali polski rząd do rozwiązania kryzysu. Rezolucję poparło 510 europosłów, a 160 było przeciw. To druga rezolucja europarlamentu dotycząca Polski. Pierwsza została przyjęta w kwietniu i odnosiła się tylko do sporu wokół TK.