"Żądamy zwołania sejmowej komisji obrony narodowej, na której przewodniczący podkomisji przedstawiłby dotychczasowe ustalenia i efekty pracy" - powiedział na briefingu prasowym w Sejmie b. wiceminister obrony Czesław Mroczek.

Podkreślił, że Berczyński "od czasu do czasu ujawnia, czy przekazuje mediom, wyrywkowe informacje dotyczące pracy". "To nie jest właściwy tryb pracy w tak poważnej sprawie" - dodał.

"Po siedmiu miesiącach pracy tej podkomisji jest już czas najwyższy, by jej przewodniczący złożył raport" - powiedział Mroczek.

W uzasadnieniu do wniosku posłowie PO podkreślają, że Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera w ciągu 15 miesięcy przeprowadziła całe badanie i dokonała ustaleń, a w trakcie swej pracy wielokrotnie przedstawiała informacje o efektach swej pracy przed komisjami sejmowymi.

Mroczek przypomniał, że zgodnie z przepisami przewodniczący komisji w ciągu 30 dni od dnia złożenia wniosku powinien zwołać posiedzenie komisji. "Wierzymy, że wreszcie poznamy ustalenia w ramach wznowionego postępowania w tej sprawie" - dodał.

"Wniosek o wezwanie pana Wacława Berczyńskiego składamy z jednym hasłem: +Karty na stół panie przewodniczący i karty na stół panie ministrze+" - powiedział Cezary Tomczyk (PO).

Podkreślił, że obecnie rządzącym nie udało się doprowadzić do wszczęcia międzynarodowego śledztwa, które - jak zaznaczył - było zapowiadane przez premier Beatę Szydło, prezydenta Andrzeja Dudę i szefa MON Antoniego Macierewicza. Zaznaczył, że nie udało się także do Polski sprowadzić wraku TU-154M. "Pamiętam słowa premier Szydło, że to od dobrej woli rządzących w Polsce zależy, czy to się uda, czy nie. 10 miesięcy mija, za chwilę będzie rok rządów PiS-u, nic się w tej sprawie nie zmieniło" - powiedział.

"Minister Macierewicz jest dziś autorem kłamstwa smoleńskiego, które ewoluuje od wybuchów i brzozy aż do wady fabrycznej i winy kontrolerów. Warto przypomnieć, że niezależna prokuratura, na której czele stał prokurator generalny Andrzej Seremet postawiła zarzuty kontrolerom lotu wieży pod Smoleńskiem. Dziś musimy jasno powiedzieć: karty na stół" - dodał Tomczyk.

Wtorkowe posiedzenie podkomisji MON zakończyło się - jak mówił PAP Berczyński - przeglądem tego, co podkomisja zrobiła do tej pory i wstępnym ustaleniem, co zostanie przedstawione na pierwszym spotkaniu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej, które zaplanowano na środę. Na czwartek z kolei zaplanowano konferencję prasową.

Podkomisja została powołana w lutym przez szefa MON Antoniego Macierewicza; podpisał on wówczas dokumenty ws. wznowienia badania katastrofy smoleńskiej oraz powołania i składu podkomisji działającej przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP). Zgodnie z zapowiedziami resortu, członkowie podkomisji mieli publicznie przedstawić pierwsze wyniki prac właśnie we wrześniu. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)