Od 6 lat jestem obiektem nagonki, fałszywych oskarżeń i złośliwych komentarzy - powiedział w czwartek dziennikarzom b. szef KPRM Tomasz Arabski po opuszczeniu sali rozpraw. Apelowałbym, żeby z tak tragicznych zdarzeń jak katastrofa smoleńska nie robić spraw politycznych - dodał.

Wcześniej przed warszawskim sądem okręgowym oświadczył, że nie przyznaje się do zarzutów ws. niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. i w ramach wyjaśnień w procesie odczytał krótkie oświadczenie. Nie odpowiadał na pytania stron i sądu.

"Od 6 lat jestem obiektem nagonki. Czasem nie tylko nagonki, ale fałszywych oskarżeń i złośliwych komentarzy" - powiedział Arabski po opuszczeniu sali rozpraw.

"Apelowałbym, żeby z tak tragicznych zdarzeń jak katastrofa w kwietniu 2010 roku nie robić spraw politycznych" - dodał.

Podkreślił, że ten proces toczy z oskarżenia prywatnego, dlatego że wcześniej oskarżyciel publiczny dwukrotnie umorzył postępowanie w tej sprawie.

Arabski, b. szef kancelarii premiera Donalda Tuska z lat 2007-2013 oraz b. ambasador w Hiszpanii jest jedną z pięciu osób oskarżonych w trybie prywatnym przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.