- A widział pan, sposób w jaki przywitał Jarosław Kaczyński prezydenta? Ja znam Jarosława Kaczyńskiego i on tak wita ludzi, których musi przywitać, ale na których jest bardzo zły. Sam fakt, że nie może go na drugi dzień odwołać i że nie może nim tak publicznie pomiatać, jest już problemem - tak Roman Giertych tłumaczył chłodne przywitanie prezesa PiS z prezydentem podczas niedzielnych uroczystości przed Pałacem Prezydenckim.