Sytuacja w regionie, szczególnie kryzys uchodźczy, współpraca dwustronna i w ramach NATO były głównymi tematami rozmów szefa BBN Pawła Solocha z przedstawicielami władz Jordanii podczas trzydniowych konsultacji w dziedzinie bezpieczeństwa w Ammanie.

"Uważamy, że współpraca wojskowa będzie się dynamicznie rozwijała i są dobre perspektywy do współpracy dla naszego przemysłu obronnego, tak przynajmniej widać z klimatu. Bardzo ważny (jest) aspekt polityczny w kontekście szczytu NATO i dowartościowanie współpracy z tzw. wzmocnionymi partnerami NATO, do których Jordania należy" - powiedział PAP Soloch w piątek, po powrocie do Polski. Podkreślił, że "rola Jordanii, jako stabilnej wyspy w morzu tego, co się dzieje na Bliskim Wschodzie, jest bardzo wielka".

Prezydencki minister spotkał się m.in. ze stryjem króla Abdullaha II, księciem Hassanem bin Talalem i ministrem spraw wewnętrznych Salamehem Hammadem, a także przedstawicielami kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Połączonego Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Jordanii oraz wojskowych i cywilnych służb specjalnych.

Szef BBN podkreślił, że wizyta była pokłosiem spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z królem Abdullahem II w Nowym Jorku we wrześniu 2015 r. Jordański monarcha zaproponował dwustronne konsultacje w dziedzinie bezpieczeństwa.

Jak relacjonował Soloch, strona jordańska bardzo silnie podkreślała znacznie kwestii uchodźców i pomocy dla nich. Do 8-milionowej Jordanii przybyło bowiem w ostatnich latach ok. 2 mln uchodźców, w tym 1,3 mln z Syrii.

Jordańczycy podkreślali też, że mimo napływu uchodźców ich państwo jest niezwykle stabilne i bezpieczne. "Bardzo duża w stosunku do populacji zawodowa armia, ponad 80-tys., wysoko oceniane siły specjalne i wywiad jordański czynią ten kraj jednym z kluczowych sojuszników w walce z Państwem Islamskim i w ogóle z terroryzmem wywodzącym się z ekstremizmu ugrupowań islamskich" - powiedział Soloch.

Zaznaczył, że prócz Jordanii i Libanu inne kraje regionu odmawiają przyjęcia uchodźców, a jednocześnie w tej sprawie wywierają presję na Unię Europejską. "Podkreślałem, że są inne państwa, dla których Syryjczycy są tak samo bliscy kulturowo czy religijnie jak dla nas Ukraińcy czy Białorusini. W związku z tym my jesteśmy przede wszystkim nastawieni na relacje z naszymi najbliższymi sąsiadami i na udzielanie im ewentualnie pomocy. Tak samo książę Hassan podkreślał, że brakuje na Bliskim Wschodzie współpracy" - powiedział szef BBN. Podczas wizyty Soloch spotkał się także z uchodźcami syryjskimi w punkcie pomocy Caritasu w Ammanie.

Rozmowy dotyczyły też współpracy - zarówno dwustronnej, jak i związanej z NATO. Jordania obok Australii, Finlandii, Gruzji i Szwecji należy do krajów tzw. wzmocnionego partnerstwa z Sojuszem Północnoatlantyckim i była mocno zaangażowana m.in. w misję w Afganistanie. "W imieniu prezydenta namawiałem, bo zapraszać będzie sekretarz generalny, króla Abdullaha do uczestnictwa w szczycie NATO w Warszawie, żeby doszło do spotkania szefów pięciu państw wzmocnionego partnerstwa NATO. To by nadało rangę tej współpracy" - powiedział Soloch.

Jeżeli chodzi o współpracę dwustronną, to - mówił szef BBN - jest nadzieja, że rozmowy na wysokim szczeblu politycznym, począwszy od głów państw, przełożą się na ściślejszą współpracę w zakresie koalicji antyterrorystycznej, pomocy humanitarnej i przemysłów obronnych.

W wizycie uczestniczyli m.in. przedstawiciele polskiej zbrojeniówki. Jak powiedział Soloch, Jordańczycy są zainteresowani zakupem w Polsce czołgów, choć - jak zastrzegł - te rozmowy są w bardzo wstępnej fazie. Możliwa jest też współpraca w zakresie środków łączności i obserwacji.

W połowie lutego szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że Polska będzie współuczestniczyć w działaniach przeciw terrorystom z tzw. Państwa Islamskiego. Jak dodał, wstępnie mówiono o działaniach rozpoznawczych i szkoleniowych. Soloch mówił kilka dni później, że do monitorowania sytuacji w Syrii zgłoszono cztery polskie samoloty wielozadaniowe F-16.

Pytany w piątek przez PAP o ewentualne wykorzystanie jordańskich baz do tej operacji szef BBN zauważył, że na terenie Jordanii stacjonują już samoloty F-16 z Holandii. "Nasza strona, zgodnie z deklaracją uczestnictwa w koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, rozważa różne opcje, jeśli chodzi o nasze zaangażowanie. Jedną z tych opcji jest oczywiście współpraca z Jordanią i ewentualne wykorzystanie możliwości pobytu w tym kraju, ale to jest na razie jedna z opcji" - zastrzegł Soloch.

W czasie wizyty szef BBN udekorował księcia Hassana bin Talala przyznanym przez prezydenta Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP.