USA zadeklarowały w poniedziałek, że nadal będą się domagać działań Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z niedawnymi irańskimi próbami rakietowymi, i zarzuciły Rosji szukanie powodów, by pozostawić bez odpowiedzi łamanie przez Iran rezolucji ONZ.

"To zasługuje na odpowiedź Rady" - powiedziała ambasador USA w ONZ Samantha Power po odbywającym się za zamkniętymi drzwiami posiedzeniu Rady, które zwołano na żądanie Waszyngtonu. Miała na myśli wystrzelenie pocisków balistycznych podczas irańskich ćwiczeń wojskowych w ubiegłym tygodniu.

"Rosja wydaje się szukać prawnych wymówek, by nie podejmowano żadnych działań. Nie zamierzamy ustępować w Radzie Bezpieczeństwa, bez względu na słowną ekwilibrystykę, jaką słyszeliśmy dzisiaj na temat tego czy owego" - dodała Power, odnosząc się do wypowiedzi ambasadora Rosji w ONZ Witalija Czurkina.

Zadeklarował on, że dysponująca w Radzie prawem weta Rosja jest przeciwna ewentualnemu nałożeniu przez to gremium nowych sankcji na Iran.

"Wezwanie jest czymś innym niż zakaz, z prawnego punktu widzenia nie można naruszyć wezwania, można na nie przystać lub je zignorować, ale wezwania nie można naruszyć. Istnieje tutaj prawna różnica" - powiedział Czurkin.

Uchwalona w lipcu ubiegłego roku i będąca podstawą obecnego procesu łagodzenia sankcji wobec Iranu w zamian za demontaż jego programu nuklearnego rezolucja Rady Bezpieczeństwa nr 2231 "wzywa" Teheran do powstrzymania się od określonych działań związanych z produkcją rakiet balistycznych. Państwa zachodnie uważają to za równoważne z zakazem, ale według zaangażowanych w działalność Rady dyplomatów Chiny oraz inne państwa członkowskie zgadzają się z opinią Rosji i Iranu, że takich prac nie zakazano.

Misja Iranu w ONZ wydała oświadczenie wyrażające sprzeciw wobec podjęcia w poniedziałek przez Radę Bezpieczeństwa dyskusji na temat jego testów rakietowych. Zaznaczyła również, że irańskie deklaracje na temat Izraela były jedynie odpowiedzią na izraelskie groźby.

W zacytowanej niedawno wypowiedzi jeden z wyższych dowódców irańskiej Gwardii Rewolucyjnej oświadczył, że irańskie pociski balistyczne średniego zasięgu są konstruowane tak, by były zdolne dosięgnąć Izrael.

Rozmawiając z dziennikarzami przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa izraelski ambasador w ONZ Danny Danon wezwał jej członków do nałożenia na Iran nowych "sankcji karnych" w związku z próbami rakietowymi, które według niego stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla Izraela. "Nie możemy i nie będziemy chować głów w piasek w nadziei, że ajatollahowie będą działać odpowiedzialnie" - zaznaczył.

Po przeprowadzonej w ubiegłym roku serii prób irańskich pocisków balistycznych USA nałożyły sankcje na 11 spółek i pojedynczych osób wspierających program rakietowy Teheranu. Według Waszyngtonu testy te nie naruszyły porozumienia w sprawie wygaszania irańskiego programu nuklearnego, ale odpowiednie postanowienia rezolucji nr 2231.