Jedna osoba zabita, trzy ranne - to efekt wieczornej bójki między imigrantami w pobliżu Söderhamn w środkowej Szwecji. Zatrzymano jednego podejrzanego. Na miejsce przyjechali uzbrojeni policjanci, by zapobiec ewentualnej eskalacji konfliktu.

Do kłótni, a następnie bójki doszło w miejscowości Ljusne, w bloku mieszkalnym wynajmowanym dla uchodźców przez Urząd do spraw Migracji. Jak powiedział szwedzkiemu radiu publicznemu rzecznik miejscowej policji Christer Nordström, na razie nie jest jasne, ile osób uczestniczyło w bójce. Wiadomo natomiast, że jeden z rannych zmarł w prywatnym samochodzie, którym miał zostać odwieziony do szpitala. Trzej pozostali poszkodowani są pod opieką lekarzy, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przyczyna bójki nie jest znana. Wyjaśnianie tego potrwa jakiś czas, bo policja musi przesłuchać wiele osób, a do tego potrzebuje tłumaczy. Według przedstawiciela miejscowego oddziału Urzędu do spraw Migracji, prawdopodobnie pokłócili się przedstawiciele kilku różnych narodowości.

Dyrektor generalny Urzędu do spraw Migracji Anders Danielsson przyznał niedawno, że sytuacja w ośrodkach dla uchodźców jest coraz trudniejsza. Jak mówił, jest więcej przemocy, więcej zniszczeń, więcej gróźb pod adresem personelu. To efekt frustracji, często desperacji, spowodowanej długim okresem oczekiwania na decyzję o przyznaniu azylu.

Niedawno szwedzkie władze zasugerowały, że 60 do 80 tysięcy imigrantów nie dostanie prawa pobytu i zostanie wydalonych - co jeszcze zwiększyło niepokój.

W całym zeszłym roku do Szwecji przybyły 163 tysiące osób. Ostrożne szacunki na ten rok mówią o liczbie 70 tysięcy, ale także o nawet dwukrotnie wyższej.