Austriacka policja zatrzymała dwóch mężczyzn powiązanych z terrorystami, którzy planowali kolejne ataki. Według tygodnika "Spiegel",należeli oni do tej samej komórki, co zamachowcy z Paryża.

Dwóch mężczyzn - Algierczyk i Pakistańczyk - już we wrześniu, wspólnie z paryskimi zamachowcami, próbowało dostać się do Europy przez Grecję, a konkretnie przez wyspę Lesbos. Jednak wtedy zawróciła ich grecka policja, która odkryła, że syryjskie paszporty, jakimi legitymowali się imigranci, były podrobione. Jednakże kilka tygodni później mężczyźni w końcu dostali się na teren Unii Europejskiej i dotarli aż do Austrii. Kiedy w Salzburgu złożyli wniosek o azyl, zostali zatrzymani przez austriacką policję. Funkcjonariusze zidentyfikowali ich na podstawie odcisków palców.

Jak twierdzi francuski dziennik "Le Parisien" powołując się na źródła we francuskich tajnych służbach, w czasie śledztwa odkryto, że mężczyźni byli w telefonicznym kontakcie z Abdelhamidem Abbaoud’em - uczestnikiem paryskiego zamachu, którego policja zabiła w Saint Denis. Dziennik twierdzi, że zatrzymana dwójka miała za zadanie zorganizować zamachy w innym europejskim państwie. W austriackich więzieniach przebywa obecnie sześć osób podejrzanych o powiązania z terrorystami.