Premier Beata Szydło skierowała do eurodeputowanych list, w którym wyjaśnia działania swojego gabinetu. W związku z wtorkową debatą na temat sytuacji w Polsce szefowa rządu koncentruje się na sprawie Trybunału Konstytucyjnego i ustawie medialnej. Treść dokumentu przytacza portal 300polityka.pl.

Beata Szydło podkreśla w liście, że rozmowa i bezpośrednie wymienianie informacji, to "jedyna skuteczna droga do rozwiązania wątpliwości", będących przyczyną debaty w Parlamencie Europejskim. Jednocześnie premier przekonuje, że działania rządu w Warszawie "w żaden sposób" nie odbiegają od europejskich standardów. Jak pisze Beata Szydło, reformy Trybunału Konstytucyjnego i mediów publicznych" są oparte na zasadach demokratycznego państwa prawa i w pełni szanują konstytucyjne wartości".

Premier podkreśla też, że zmiany przeprowadzane przez jej rząd były elementem programu wyborczego, a przede wszystkim mają duży mandat społeczny. "Polacy wybrali program mojej formacji politycznej i oczekują jego wdrożenia" - zauważa Beata Szydło.

W swoim liście tłumaczy, że regulacje dotyczące sądu konstytucyjnego były "niezbędną naprawą" wyboru dokonanego przez Sejm poprzedniej kadencji. "Poprzednia większość sejmowa w Polsce, uzupełniając skład Trybunału Konstytucyjnego, wybrała sędziów łamiąc konstytucję" - napisała Beata Szydło. Premier twierdzi też, że październikowym głosowaniem i wyborem 5 sędziów, koalicja PO-PSL chciała sobie zapewnić dominację w Trybunale. Beata Szydło przypomina europosłom, że w niektórych krajach UE nie ma sądu konstytucyjnego.

Szefowa rządu broni również zmian w mediach publicznych, wyrażając przekonanie, że reforma nie narusza europejskich standardów. Beata Szydło przekonuje, że jej rządowi zależy na przywróceniu nadawcom publicznym "autentycznego charakteru apolityczności i bezstronności". Premier pisze też o dotychczasowych wątpliwościach wielu środowisk co do obiektywizmu tych mediów.

"Mój rząd jest gotów do tej rozmowy i wyjaśnienia wszystkiego co może budzić między innymi Państwa wątpliwości" - konkluduje premier.

Beata Szydło powiedziała przed wylotem z kraju, że rano będzie rozmawiać z szefem Parlamentu Europejskiego, Martinem Schulzem. Następnie spotka się z polskimi eurodeputowanymi. Jak mówiła, zaprosiła na to spotkanie wszystkich naszych europosłów.