Rekordowo wysokie temperatury jak na listopad panują na południu Francji. To wynik jednoczesnego oddziaływania antycyklonu podzwrotnikowego i ciepłego prądu El Nino.

Plaże nad Atlantykiem, na południe od Bordeaux aż po francuską część Kraju Basków, są pełne opalających się ludzi. Uruchomiono restauracje nad brzegiem morza. W Biarritz - 23 stopnie Celsjusza, w Paryżu - 20 stopni. Tylko na północy i zachodzie kraju, w Normandii i Bretanii, pada, ale już jutro i w poniedziałek w całej Francji ma być słonecznie, a średnia temperatura wyniesie około 20 stopni.

Te anomalie pogodowe to następstwo antycyklonu, który dotarł na drugą stronę Morza Śródziemnego z Maroka i posunął się dalej, ku brzegom Atlantyku. Meteorolodzy zapowiadają, że od wtorku lato w listopadzie zacznie się powoli kończyć.