Do grupy należą też Egipcjanin, Irakijczyk i Syryjka. Działali oni od maja tego roku, mając pod sobą sześć mniejszych zespołów, które zajmowały się między innymi fałszowaniem dokumentów imigrantów. Używali różnych metod w zależności od tego, jaką drogą przerzucali ludzi. Największy przerzut organizowali z Turcji przez Morze Egejskie na greckie wyspy.
Mieli swoich ludzi w Stambule, na tureckim wybrzeżu, na wyspie Kos i w Atenach. Imigrantów wsadzali do pontonów z napędem silnikowym, w których była mała ilość paliwa. Wiedzieli, że w ten sposób zatrzymają się oni na morzu, zanim dotrą do greckich wysp. Wtedy straż przybrzeżna będzie musiała ich ratować, a tym samym przyjąć imigrantów na swój teren. Pilnowali później, aby przerzucane osoby podczas pobytu w Grecji nie kontaktowały się z innymi siatkami przemytników.
Policja znalazła także najnowocześniejsze urządzenia do podrabiania dokumentów i setki sfałszowanych paszportów. Prowadzone jest dalsze śledztwo w celu wykrycia wspólników przemytników.