- Nie może być tak, że dyskusja w polskiej polityce odbywa się na poziomie spotów wyborczych - powiedział Petru. Rozmowa miałaby dotyczyć zagadnień gospodarczych.

Polityk wyjaśnił, że chodzi o wymianę poglądów pomiędzy osobami, które w wyborach do Sejmu startują z pierwszym miejsc na warszawskiej liście wyborczej. Dodał, że do tej pory zarówno Jarosław Kaczyński jak i Ewa Kopacz nie byli skłonni do takich debat.

- Nie wiem, czy oni obawiają się takich dyskusji o gospodarce czy po prostu nie mają czasu - powiedział.

Ryszard Petru chce rozmawiać o gospodarce, bo jak mówi programy, które przedstawiła PO i PiS to jedynie obietnice.

Do wyborów parlamentarnych pozostały 33 dni.