Na greckiej wyspie Lesbos znaleziono ciała dwóch imigrantów. Według informacji straży przybrzeżnej, dziś rano w okolicach wyspy wywróciła się łódź z piętnastoma imigrantami. Trwają poszukiwania zaginionych.

W akcji ratowniczej biorą udział jednostki straży przybrzeżnej i wojskowy samolot Super Puma. Do tej pory udało się uratować osiem z piętnastu osób, które płynęły statkiem. Burmistrz Lesbos informuje, że na wyspie jest około dziesięciu tysięcy imigrantów. Do tej pory ponad trzy tysiące przetransportowano promem pasażerskim "Eleftherios Venizelos" do portu w Pireusie. Pomimo to liczba imigrantów na wyspie nie zmniejsza się. Według szacunków burmistrza, codziennie przypływa prawie tysiąc nowych nielegalnych imigrantów. Kilka razy dziennie dochodzi między nimi do starć. Imigranci biją się o miejsce w kolejce po dokumenty i o miejsce na promie. Używają kamieni i noży. Zdaniem burmistrza, sytuacja na wyspie jest dramatyczna i transport uchodźców "Eleftheriosem Venizelosem" niewiele zmienia.

Straż przybrzeżna w ciągu ostatnich trzech dni odnalazła na morzu prawie tysiąc nowych imigrantów. Od początku roku granice Grecji przekroczyło nielegalnie ponad 170 tysięcy osób. Szacuje się, że do końca roku napłynie tam ponad 250 tysięcy uchodźców.