Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej powiedział, że jego koledzy najwięcej pracy mieli w województwach: wielkopolskim, świętokrzyskim i kujawsko-pomorskim. Interwencje polegały głównie na usuwaniu powalonych drzew, czy wypompowywaniu wody z piwnic.
W całym kraju wiatr zerwał lub uszkodził dachy na 110 budynkach. W połowie przypadków chodziło o domy.