"O dymisjach w rządzie Ewy Kopacz, sytuacji w samej Platformie Obywatelskiej i o tym, kto może wejść do Sejmu po jesiennych wyborach parlamentarnych - mówi w rozmowie z "Polska The Times" Paweł Piskorski, szef Stronnictwa Demokratycznego.

Zdaniem Piskorskiego przy funkcjonującej obecnie ustawie o finansowaniu partii politycznych PO nie czeka taki upadek jak niegdyś AWS, ale upaść może SLD, które wyczerpie swoje zasoby i nie wejdzie do parlamentu. Platformie pozostaną duże środki na kontach, struktury i rozpoznawalne nazwiska. Jak porównuje Piskorski, Kaczyński udowodnił, że można przegrać kilka razy i odbić się.

Według Piskorskiego ruch z dymisjami jest "dramatycznie spóźniony" i nie najlepiej świadczy o relacjach między Donaldem Tuskiem i Ewą Kopacz. "[Tusk] powinien tę odpowiedzialność wziąć na siebie albo doradzić Ewie Kopacz, żeby zaczęła rządzenie bez obciążenia tą aferą z innymi ludźmi. Przecież znali treść rozmów albo od służb, albo od samych uczestników owych biesiad" - mówi.