Szef klubu PiS sugeruje, że prezydent Komorowski powinien zostawić Andrzejowi Dudzie sprawę zaplanowanego na wrzesień referendum. Ma ono dotyczyć wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych z budżetu i zmian prawa podatkowego.

Mariusz Błaszczak mówił w radiowej Trójce, że Bronisław Komorowski powinien przekazać kwestie konstytucyjne swojemu następcy, który według sondażowych wyników wygrał wybory prezydenckie. Poseł PiS przypomniał, że zaprzysiężenie Andrzeja Dudy odbędzie się 6 sierpnia i dopiero od tej daty będzie mógł realnie sprawować prezydencką władzę. "Natomiast moim zdaniem prezydent Komorowski, skoro będzie urzędował do 6 sierpnia, powinien wstrzymać się z decyzjami, które mają charakter taki, który mógłby być sprzeczny z Konstytucją" - powiedział Mariusz Błaszczak.

Gość radiowej Trójki zapewniał, że do jesiennych wyborów parlamentarnych PiS poprowadzi lider tej formacji. "Jestem przekonany, że premier Jarosław Kaczyński jeszcze raz premierem będzie właśnie po tych wyborach" - dodał Mariusz Błaszczak.
Szef klubu PiS dodał również, że przy obecnym układzie nowego prezydenta i rządu z przeciwnych sobie obozów, nie da się zrealizować złożonej przez Andrzeja Dudę obietnicy o obniżeniu wieku emerytalnego. Mariusz Błaszczak ma jednak nadzieję, że rząd i przyszły prezydent porozumieją się w sprawie podwyższenia kwoty wolnej od podatku.