Uniwersytet Jagielloński poprosi Andrzeja Dudę o wyjaśnienia w sprawie jego pracy w Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji w Poznaniu. Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, w Poznaniu jest zatrudniony na umowę o pracę. Z kolei na Uniwersytecie Jagiellońskim od 2006 roku z roczną przerwaną jest na urlopie bezpłatnym.

Zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym zatrudnienie na innej uczelni, bez zgodny macierzystej jednostki jest podstawą do zwolnienia. „Poprosimy Andrzeja Dudę o wyjaśnienie tej
sytuacji” - mówi rzecznik UJ Adrian Ochalik. Zgodnie z ustawą, europoseł PiS miał obowiązek zapytać rektora UJ o zgodne na pracę na innej uczelni.

„W dziale spraw osobowych uczelni nie ma dokumentów które potwierdzałby, że Andrzej Duda zwracał się z taką prośbą do rektora. Nie informował również władz uczelni o zatrudnieniu gdzie indziej” - dodawał Adrian Ochalik. Rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego zaznacza, że uczelnia odcina się od trwającej kampanii wyborczej. „Sprawie zatrudnienia Andrzeja Dudy trzeba się przyglądnąć i ją dokładnie wyjaśnić, ale nie działamy pochopnie, aby nie zostać posądzanymi o branie udziału w kampanii. Jako uczelnia publiczna od spraw polityki trzymamy się z daleka.” - podkreślał rzecznik UJ.

„Mamy na ten temat ekspertyzy. Andrzej Duda nie złamał prawa” - mówiła Beata Szydło - szefowa sztabu kandydata PiS. Andrzej Duda jest zatrudniony w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ. W przypadku posła, czy senatora władze uczelni nie mogą odmówić przyznania bezpłatnego urlopu. Z
pracownikiem, który zastępuje Andrzeja Dudę podpisana została umowa na trzy lata.

W czasie debaty prezydent Bronisław Komorowski pytał Andrzeja Dudę, czy „nie blokuje etatu” na Uniwersytecie Jagiellońskim.