Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest wstrząśnięta doniesieniami o tym, że drugi pilot mógł celowo doprowadzić do wtorkowej katastrofy samolotu linii Germanwings. Na jego pokładzie było 150 osób, nikt nie przeżył.

"Wszyscy tu w Niemczech i w wielu innych krajach jesteśmy w szoku z powodu tej katastrofy. Nie da się ocenić cierpienia jakie spotkało wiele rodzin. Dziś dotarła do nas informacja, że ta tragedia ma zupełnie inny niepojęty wymiar. To przekracza wszelkie wyobrażenie" - powiedziała kanclerz.

Merkel zapewniła, że Niemcy zrobią wszystko, aby wesprzeć państwa prowadzące śledztwo. Francuska prokuratura, badająca przyczyny katastrofy poinformowała dzisiaj, że drugi pilot samolotu pod nieobecność kapitana celowo zaczął obniżać lot, aby uderzyć w skały. Jego motywy nie są znane. Zdaniem władz Niemiec nic nie wskazuje na to, że katastrofa była zamachem terrorystycznym.

Airbus A320 linii Germanwings, lecący z Barcelony do Duesseldorfu, rozbił się we wtorek we francuskich Alpach.