Unia Europejska chce walczyć z rosyjską propagandą. Przywódcy Wspólnoty we wnioskach ze szczytu w Brukseli podkreślili, że trzeba przeciwstawić się kampaniom dezinformacyjnym prowadzonym przez Rosję. Wezwali też szefową unijnej dyplomacji, aby do czerwca przygotowała plan działania w tej sprawie.

Jak powiedział szef Rady Europejskiej, chodzi m.in. o utworzenie zespołu do spraw komunikacji, który miałby reagować na kłamstwa mediów wspieranych przez Moskwę. "Chodziło o to, aby prostować kłamstwa, które pojawiają się w nierosyjskojęzycznych mediach, które są pod wpływem Rosji. Chodziło o to, jak prostować w Berlinie, Paryżu, Londynie to, co mówi Russia Today czy inne media, po to, by rosyjska propaganda nie zatruwała europejskich umysłów" - powiedział Donald Tusk.

Szef Rady dodał, że nie wchodzi tu w grę utworzenie telewizji, finansowanej przez Unię, która miałaby być europejską machiną propagandową, bo - jak podkreślił - fundamentem każdej propagandy jest kłamstwo.