Trzeci dzień trwa akcja wyciągnięcia holownika "Kuguar" z dna kanału portowego w Świnoujściu. Wczoraj nurkowie przeciągnęli pierwszą stalową linę pod kadłubem wraku. Od rana (godz. 8) trwają prace podwodne nad umieszczeniem kolejnej liny nośnej.

Jeśli operacja się powiedzie dzisiaj sprowadzony z Trójmiasta dźwig rozpocznie podnoszenie holownika. Po wypompowaniu wody zostanie przetransportowany na wschodnie wybrzeże portowe do Basenu Bałtyckiego. Tam obejrzy go policja, prokuratora oraz służby portowe. Ważący 170 ton holownik "Kuguar" został prawdopodobnie poważnie uszkodzony, dlatego akcja prowadzona jest bez pośpiechu z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.

Na świnoujskim kanale wodnym występują utrudnienia w ruchu. Jednostki poruszają się jedynie wschodnią stroną toru. Duże promy pływające ze Skandynawii nie mogą się obracać na wysokości terminalu promowego.

W nocy 16 lutego "Kuguar" zderzył się ze statkiem towarowym w porcie w Świnoujściu. Z pokładu udało się uratować pięciu mężczyzn. Czterech było pijanych. 37-letni kapitan usłyszał zarzut kierowania jednostką pływającą w ruchu wodnym w stanie nietrzeźwości. Przyznał się do winy. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata uprawnień.



Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/ Marta Zabłocka/zr