Dubaj liczy straty po pożarze jednego z najwyższych wieżowców świata. W nocy ogień pojawił się w budynku The Torch, znajdującym się w jednej z najbardziej ekskluzywnych dzielnic miasta. Cztery osoby zostały lekko ranne.

Pożar wybuchł około godziny 2.00 w nocy miejscowego czasu i - jak twierdzi policja - nie było to celowe podpalenie, ale najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek. Z ogniem przez kilka godzin walczyło kilkanaście zastępów strażackich. Świadkowie opowiadali, że z budynku spadały szklane i metalowe części, a ogień dodatkowo był podsycany przez silny wiatr.

Władze miasta ewakuowały setki osób zarówno z palącego się wieżowca The Torch, jak i okolicznych budynków. Wielu ewakuowanych stało na ulicy w piżamach lub strojach wieczorowych, w których właśnie wrócili z imprez w okolicznych restauracjach i pubach.

79-piętrowy The Torch to jeden z najwyższych budynków świata. Ma ponad 330 metrów wysokości. Otwarto go cztery lata temu. Liczy 676 apartamentów, a każdy z nich kosztuje co najmniej pół miliona dolarów.

Dubajska marina, gdzie stoi wieżowiec The Torch, jest gęsto zabudowana drapaczami chmur. Mieszkają tam głównie bogaci cudzoziemcy, pracujący w Dubaju.