Chłód, ciasnota i nierozwiązane problemy. Z tym w ciągu ostatnich godzin borykali się rolnicy, którzy wraz ze swoimi maszynami nocowali w podwarszawskim Zakręcie.

Problem z przejazdem mają za to kierowcy. Ruch samochodów na tym odcinku jest utrudniony. Normalnie można wyjechać ze stolicy w kierunku Siedlec, ale z wjazdem jest kłopot. Samochody korzystają z objazdów przygotowanych przez policję.

Wciąż nie wiadomo do kiedy rolnicy pozostaną w podwarszawskim Zakręcie. Wczoraj lider rolniczych protestów, Sławomir Izdebski zaprosił ministra rolnictwa na rozmowy z rolnikami.

Miałyby się odbyć w południe w miejscu, gdzie trwa blokada.