Spięcie między rolnikami i mundurowymi. Policjanci próbują wylegitymować protestujących, którzy przyjechali do podwarszawskiego Zakrętu. Ci deklarują w rozmowie z mundurowymi, że po południu rozjadą się do domów.

Przed godziną 9 mundurowi skierowali do rolników komunikat, by natychmiast usunęli blokujące drogę ciągniki. Policja dała 5 minut na spełnienie polecenia.

Rolnicy, a wśród nich lider protestów, Sławomir Izdebski zdecydowali, że opuszczają maszyny, żeby policjanci nie mogli ich wylegitymować. Cześć chciała jednak odjechać.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, Mariusz Mrozek mówił, że mundurowi proszą rolników o powrót do maszyn. Ci odpowiadali, że dziś właścicieli większości traktorów nie ma przy nich.


Protestujący czekają do południa. Liczą, że przyjedzie do nich minister rolnictwa, Marek Sawicki.