26 osób zostało rannych, ponad 650 uszkodzonych dachów i tysiące połamanych drzew. To bilans wichury, która przez weekend przechodziła nad Polską.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak poinformował IAR, że w ciągu ostatniego weekendu straż pożarna interweniowała prawie 7200 razy - usuwając skutki wichury połączonej w niektórych regionach z opadami silnego deszczu. Tylko wczoraj odnotowano ponad 3800 tego typu interwencji.

Paweł Frątczak powiedział, że najwięcej pracy strażacy mieli na terenie województw: pomorskiego, mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniopomorskiego, łódzkiego, warmińsko-mazurskiego i dolnośląskiego.
Działania strażaków polegały na usuwaniu powalonych i połamanych drzew, oraz zabezpieczaniu uszkodzonych przez wichurę reklam i elementów konstrukcyjnych budynków.


Synoptycy prognozują, że dzisiaj również będzie silnie wiało. Na szczęście z tendencją spadkową na obszarze całego kraju. W paśmie województw północnych wiatr w porywach może osiągać prędkość dochodzącą do 80 km/h , natomiast na pozostałym obszarze do 60 km/h.