Tysiące gospodarstw domowych są bez prądu z powodu silnego wiatru. Wichura daje się we znaki przede wszystkim na północy i północnym-wschodzie kraju

Na Pomorzu nie ma prądu prawie 113 tysięcy mieszkańców. Są połamane drzewa, zerwane dachy i linie energetyczne. Do usuwania m.in. powalonych drzew, zabezpieczania dachów zachodniopomorscy i pomorscy strażacy od wczoraj wyjeżdżali ponad tysiąc sto razy. Ranny został motocyklista który wpadł na powalone drzewo w Sępólnie. Wielkim koło Białego Boru w Zachodniopomorskiem. W Pieniężnie w województwie pomorskim na samochód runęło drzewo, ranna kobieta trafiła do szpitala.

Siła wiatru była tak duża, że powalił słupy energetycznie m.in. koło Widuchowej i Połowa w Zachodniopomorskiem. Zerwała dachy domów między innymi w Ustroniu Morskim i w Jeżyczkach koło Sławna. Uszkodzenia linii energetycznych są bardzo duże . Prądu nie mają mieszkańcy 19 powiatów. Wichura uszkodziła prawie 4 i pół tysiąca stacji transformatorowych. Na Pomorzu cały czas wieje bardzo silny zachodni wiatr, który w porywach osiąga prędkość do 70-80 kilometrów na godzinę, po południu ma słabnąć.
Na Bałtyku utrzymuje się sztorm do 10 stopni w skali Beauforta. Silny wiatr utrudnia żeglugę promów między Świnoujściem a Skandynawią. Promy wypływają z portów z dużym opóźnieniem. Prom "Polonia" ze Świnoujścia do Ystad na razie nie odwołał swojej podróży.

Z powodu wichury nie ma prądu ponad 8 tysięcy odbiorców na Warmii i Mazurach. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie - najwięcej w okolicach Szczytna, Nidzicy, Iławy, Mrągowa, Pasłęka i Fromborka. Na terenie obsługiwanym przez Energę, bez zasilania pozostaje 210 stacji transformatorowych. Tak jest w powiatach: kętrzyńskim, elbląskim, mrągowskim, nidzickim, olsztyńskim, ostródzkim, szczycieńskim, węgorzewskim, iławskim, giżyckim, działdowskim oraz -poza Warmią i Mazurami - kwidzyńskim, sztumskim, malborskim i przasnyskim.

Jak informuje Energa-Operator, są to awarie masowe, co oznacza, że szacowany czas przywrócenia zasilania wynosi co najmniej 6 godzin.
Oprócz tego są także wyłączenia awaryjne. W tej chwili bez prądu pozostają niektóre miejscowości w gminach: Godkowo, Wilczęta, Orneta, Pieniężno, Gronowo Elbląskie, Markusy, Rychliki, Pasłęk, Lubawa, Barczewo, Purda, Gietrzwałd i Ostróda. Tam awarie mają być usunięte około godz. 10.00 - 11.00.

Ponad 80 interwencji straży pożarnej- to tymczasowym bilans skutków silnego wiatru na Lubelszczyźnie. Tak jak i innych regionach kraju - głównie ucierpiały drzewa, linie energetyczne i dachy zabudowań. Tych ostatnich w województwie lubelskim zostało uszkodzonych 5. Nikomu nic się nie stało. Powalone drzewo w Nadrzeczu w powiecie biłgorajskim było przyczyną zderzenia aż 4 samochodów. Ucierpiały po 2 auta znajdujące się po obu stronach leżącego konara. Tu także na szczęście - jak informuje policja- skończyło się tylko na kolizji,a więc nikt z jadących pojazdami nie odniósł obrażeń. Na terenie lubelskiego oddziału PGE Dystrybucja - awarie występują na terenie 3 rejonów energetycznych: Puławy, Lublin-Teren oraz Biała Podlaska. Uszkodzona jest 1 linia wysokiego napięcia i prawie 40 średniego napięcia.

Gorzej jest na terenie oddziału zamojskiego PGE. Przerwy w dostawie energii elektrycznej występują głównie w powiecie biłgorajskim oraz okolicach Włodawy, Rejowca, Chełma i Wojsławic. W rejonie Chełma są to miejscowości - Sosnowica, Urszulin, Hańsk, Ruda Huta, Żmudź i Dubienka. W rejonie Zamościa - Lipiny Górne i Dolne, Korchów i Żabno. W rejonie Tomaszowa Lubelskiego - Moszczanica, Czartowczyk i Brzeziny.

W Małopolsce straż pożarna z powodu wichur wieczorem i w nocy interweniowała 68 razy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. "Usuwaliśmy głównie powalone konary drzew,straty nie są duże" powiedział w rozmowie z Radiem Kraków dyżurny PSP. W sumie od piątku w Małopolsce strażackich interwencji było ponad sto, w piątek jedna osoba została ranna, uszkodzonych jest też kilka samochodów.