W skład tego gremium wchodzi po jednym delegacie bośniackich muzułmanów, Serbów i Chorwatów. W przypadku tych pierwszych w prezydium prawdopodobnie znów zasiądzie Bakir Izetbegović, syn byłego przywódcy Bośni, Alii. Zagłosowało na niego 33 procent wyborców. Na jego głównego rywala - magnata medialnego Fahrudina Radonczicia - głos oddało prawie 27 procent.
Wszystko wskazuje na to, że serbskim członkiem prezydencji zostanie Żeljka Cvijanocić, a Chorwatów będzie reprezentował Dragan Czović. Oboje reprezentują siły nacjonalistyczne.
Frekwencja wyniosła 54,4 procent. Była nieco niższa niż w poprzednich wyborach z 2010 roku. Wczoraj Bośniacy wybierali też członków parlamentu centralnego i parlamentów dwóch części składowych kraju. Częściowe wyniki głosowania poznamy dzisiaj.