Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz jest skompromitowany i nie wyjaśni tej sprawy, dlatego powinien jak najszybciej odejść. "Przez ponad rok najważniejsze osoby w państwie były nagrywane przez kelnerów, Siekiewicz ma wyjaśnić tę sprawę, a przecież odpowiada za to co się wydarzyło" - powiedział poseł PiS.
Przypomniał, że lider PSL Janusz Piechociński zapowiadał, że jeśli do 20 sierpnia sprawa nie zostanie wyjaśniona, to będą zmiany w rządzie. Ponieważ ta data minęła wicepremier powinien według Mariusza Błaszczaka odpowiedzieć na pytanie, "czy PSL chce dalej tkwić w tej sitwie, czy chce zmiany władzy".
Skrajna niekompetecja albo wewnętrzny spór - taka może być jego zdaniem odpowiedź na pytanie dlaczego służby nie zareagowały na informację o podsłuchiwaniu polityków.
Według Mariusza Błszczaka służby specjalne są zainteresowane tym, że sprawę zatuszować i przejąć taśmy, ktore są kompromitujące dla Donalda Tuska i innych polityków rządzącej koalicji. Szef Klubu PiS dodał, że należy wyjaśnić także rolę Marka Felnty, który jest głównym podjerzanym w całej sprawie.