W samej Gazie trwa teraz pięciodniowy rozejm, a mieszkańcy starają się odbudować zniszczenia wojenne. Wszyscy czekają na wieści z Kairu, gdzie toczą się rozmowy pokojowe. Jutro ma zacząć się kolejne posiedzenie na którym strony powinny omówić wysuniętą przez Egipt propozycję rozejmu. Zakłada ona m.in. częściowe odblokowanie Gazy przez Izrael, odbudowę zniszczeń i rozbrojenie Hamasu.
Odblokowanie Gazy jest jednym z głównych postulatów Palestyńczyków. Domagają się oni otwarcia przejść granicznych w Erez z Izraelem i w Rafah z Egiptem. Unia Europejska poinformowała, że zastanawia się nad wznowieniem misji obserwacyjnej na granicy z Egiptem.
Tymczasem władze w Gazie oskarżyły Izrael o ostrzał domów w mieście Chan Junis i tym samym złamanie obowiązującego właśnie rozejmu. Izraelska armia oświadczyła z kolei, że nic nie wie o takim incydencie.
Wojna w Gazie trwa już ponad miesiąc i kosztowała życie ponad dwóch tysięcy osób, z czego większość to palestyńscy cywile.
Konflikt w Strefie Gazy spowodował też wzrost napięcia i liczne demonstracje Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. Wczoraj podczas demonstracji w Hebronie izraelskie wojsko miało ostrzelać gumowymi kulami kilku dziennikarzy światowych agencji. Dziennikarz agencji AP został aresztowany, a protest w tej sprawie wydało Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej w Izraelu.