"Nasz Dziennik" informuje, że nie będzie kasacji wyroku, podtrzymującego decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie działań polskich prokuratorów wojskowych po katastrofie smoleńskiej.

Gazeta przypomina, że zgodnie z procedurą, wniosek o wywiedzenie kasacji mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik części rodzin smoleńskich, skierował do Prokuratora Generalnego, Andrzeja Seremeta. 21 czerwca Prokurator Generalny przekazał sprawę Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. Ta postanowiła, że nie będzie wniosku o kasację. Prokuratura uznała, że orzeczenie Wojskowwgo Sądu Okręgowego w Poznaniu "spełniało wymogi rzetelnej i wszechstronnej oceny ustaleń faktycznych", a co za tym idzie, brak było podstaw do formułowania zarzutów naruszenia przez sąd prawa procesowego i materialnego.

Mecenas Pszczółkowski powiedział, że jest głęboko rozczarowany decyzją prokuratury. Nie wyklucza skierowania sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Dochodzenie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów wojskowych wszczęto po doniesieniu mecenasa Pszczółkowskiego w listopadzie 2012 roku. Pełnomocnik twierdził, że prokuratorzy nie dopełnili obowiązków służbowych: nie wnioskowali o udział i nie brali udziału w sekcjach zwłok ofiar katastrofy ani nie przeprowadzili sekcji po przywiezieniu ciał do Polski. W październiku 2013 roku postępowanie zostało umorzone przez poznańską prokuraturę. Mecenas Pszczółkowski złożył zażalenie na tę decyzję, ale 13 maja bieżącego roku zostało ono oddalone przez sąd wojskowy w Poznaniu.