Płomienie sięgające 15 pięter i zapadające się ulice.

Nad ranem w drugim pod względem wielkości mieście Tajwanu - Kaohsiung doszło do serii wybuchów nieszczelnej instalacji gazowej. Zginęło co najmniej 25 osób. Rany odniosło ponad 260 mieszkańców Kaohsiung, ale tajwańskie media sugerują, że liczba ofiar śmiertelnych może gwałtownie wzrosnąć. Wyciek gazu w jednej z dzielnic doprowadził do serii podziemnych eksplozji, które wywołały pożary.

Mieszkańcy Kaohsiung twierdzą, że wybuchy gazu były tak gwałtowne, że płomienie sięgały kilkudziesięciu metrów, a w najbliższej okolicy trzęsła się ziemia. W akcji ratowniczej prócz strażaków bierze udział wojsko. Prezydent kraju zapowiedział podjęcie działań, które wyjaśnią przyczyny katastrofy oraz sprawdzenie stanu instalacji w innych miejscowościach Tajwanu.