Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia trafił akt oskarżenia przeciwko Przemysławowi Wiplerowi.

Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, akt obejmuje dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy czynu polegającego na zmuszaniu przemocą funkcjonariuszy policji do "zaniechania prawnej czynności służbowej i o naruszenie ich nietykalności". Drugi - znieważenia funkcjonariuszy publicznych słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe. Przemysławowi Wiplerowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Poseł uczestniczył w październiku ubiegłego roku w bójce przed warszawskim klubem przy ul. Mazowieckiej. Według policji, pijany parlamentarzysta zachowywał się agresywnie i wulgarnie.

Zupełnie inaczej incydent relacjonuje sam Przemysław Wipler. Utrzymuje, że to on został pobity. Kiedy próbował zareagować na interwencje policjantów użyto wobec niego gazu, przewrócono go, kopano po całym ciele a następnie skuto kajdankami. Po interwencji policji został odwieziony do izby wytrzeźwień, a potem do szpitala. Miał 1,4 promila alkoholu w organizmie