"Nie spodziewałem się takiego wyniku" - zaskoczony Mariusz Kamiński mówi o triumfie prawdy. Był szef CBA, który zachował immunitet podziękował posłom za tę decyzję. Jednocześnie zaapelował do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o przyjrzenie się sprawom prowadzonym przez prokuraturę.

Poseł PiS-u po zakończeniu zamkniętych obrad Sejmu powiedział, że chciałby upublicznić dokumenty, które omawiał podczas posiedzenia Sejmu. Jego zdaniem na przeszkodzie stanęła jedynie postawa obecnego kierownictwa CBA i prokuratury. To oni mogą jedynie zdecydować o zdjęciu klauzuli tajności z tych dokumentów.

Mariusz Kamiński ma nadzieję, że Andrzej Seremet skorzysta ze swoich uprawnień i sprawdzi, czy podległe mu służby działają prawidłowo. Chodzi o umorzenie śledztwa w sprawie majątku Kwaśniewskich oraz postępowania wobec funkcjonariuszy CBA. Kamiński nie wyklucza, że jeśli prokuratura nie zbada tych postępowań podobnie, będzie potrzebne powołanie komisji śledczej w Sejmie.

Podczas tajnego posiedzenia Sejmu głosowano nad odebraniem immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu. Według nieoficjalnych informacji, wniosek poparło 216 posłów, przeciw było 160, a 46 wstrzymało się od głosowania. Aby uchylić immunitet poselski Kamińskiemu wniosek musiało poprzeć 231 posłów.